Tym razem wreszcie coś dla mnie :) Nic wielkiego, ale ładne ;) Takie ot kolczyki z kryształkami Swarovskiego:
Nie tak łatwo im zrobić zdjęcie, ale błyszczą się ślicznie. Mam w planach wreszcie zrobić co nieco dla siebie biżuteryjnego ;)
A poza tym to zamieszkała u nas Tosia (Łukasz mówi na nią Bella).
Tosia jest ze Stowarzyszenia Pomocy Królikom, do którego ostatnio trafiło bardzo dużo uszatych zwierzaków i trudno im wszystkim zapewnić opiekę, dlatego poszukują wolontariuszy, którzy przynajmniej na jakiś czas mogliby takiego uszaka przygarnąć, do czasu aż ktoś go adoptuje. Tosia vel. Bella miała zostać u nas w takim Domu Tymczasowym, ale chyba my ją adoptujemy ;)
Czekamy tylko na sterylizację, więc narazie niestety nie mogę ich za bardzo z Boberem zapoznawać.
świetne zwierzaki, dobry z Ciebie człowiek, na pewno będzie jej u Ciebie dobrze:)))
OdpowiedzUsuńkolczyki w moim stylu:)
Śliczne kolczyki i ogromny szacunek za wielkie serce... my niestety nie mamy warunków na królika, mieliśmy świnkę morską ale ona jest dużo mniejsza niż królik, pozdrawiam ;-))
OdpowiedzUsuńKolczyki cudne,ale uszatki najpiękniejsze.Mam nadzieję,ze wszystkie znajdą swój dom:)
OdpowiedzUsuń